Ambicja i walka synonimem zwycięstwa.

Ambicja i walka synonimem zwycięstwa.

KS Rusko 1:2 Zieloni Rakoszyce

bramki: Marcinowski, Szkudlarek

Jednym słowem: Najlepszy mecz naszej drużyny charakteryzujący się walką od początku do końca. A dodając do tego wąską kadrę - 11 zawodników - naszej drużynie należą się słowa uznania.

Rusko rozpędzone po zwycięstwie w poprzedniej kolejce z liderem z Jarosławia wyszło na mecz z nami z nastawieniem ofensywnym. Szczerze powiedziawszy, sugerując się ich wynikiem z poprzedniego tygodnia, uważaliśmy, że grają bardzo dobrą piłkę. Niestety, nic bardziej mylnego, piłka od samego początku lata pod niebem. Wszystkie długie piłki rzucane w naszą stronę wybija pewny tego dnia Krzysiek. Gramy uważnie, z nastawieniem defensywnym  licząc na swoje szanse. Niestety, tak jak tydzień temu, to nasza drużyna traci pierwsza bramkę. Po dośrodkowaniu z prawej strony i błędzie naszego bramkarza, napastnik rywali pakuje piłkę głową z 5 metrów. 

Nie załamujemy się, walczymy i dalej staramy się kontratakować. Po jednym z przejęć w środkowej strefie nasz profesor, tfu, środkowy pomocnik Andrzej, dogrywa piłkę prostopadłą do Łukasza który nie ma najmniejszego problemu z wyrównaniem wyniku. Nie podpalamy się, gramy spokojnie gdyż nie mając zmian w zanadrzu, nie możemy sobie pozwolić na wyczerpanie sił w pierwszej połowie. Pomimo takiej gry jedna z naszych kontr daje nam prowadzenie. Łukasz po świetnym rozegraniu Andrzeja wypuszcza Roberta Szkudlarka - grającego z skręconą kostką (!) - który spokojnie wyprowadza nas na prowadzenie. Do przerwy mamy jeszcze swoje szanse, lecz odzywają się nasze demony z Jarosławia i żadna z naszych świetnych okazji nie kończy się bramką.

O drugiej połowie nie ma się co rozpisywać. Schowani za podwójną gardą bronimy się przed rzucanymi na aferę piłkami. Co chwilę groźnie kontrujemy, lecz ani nam, ani tym bardzie rywalom nie udaje się zdobyć bramki.

Pokonujemy drugi raz w tym sezonie zawodników z Ruska.

Wielkie podziękowania z mojej strony za zaangażowanie oraz walkę w tym meczu. Oby tak było w każdym meczu!

Największym plusem meczu niewątpliwie był Piotrek Tutaj który swoją nieustępliwością i walką zniechęcał rywali do gry. Nie mniejsze podziękowania jeszcze raz dla całej reszty.

A odnośnie minusów.. Jeszcze raz to samo.. Ciągle na treningach i meczu pojawiają się te same osoby. Nie mówie tu o osobach które są kontuzjowane. Ale pisanie 2h przed meczem, że kogoś nie będzie jest bynajmniej nie poważne.

Czas na przerwę zimową. Od stycznia ruszamy.

Podsumowanie rundy oraz informacje nt. okresu przygotowawczego już niebawem.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości