7 minut, 3 bramki, przerwany mecz.......
7 minut tyle trwało wczorajsze spotkanie z Zabotem. Drużyna która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli przyjechała do nas w siedem osób i dość szybko zeszli z boiska, ponieważ jeden z zawodników doznał kontuzji i sędzia przerwał mecz. Przez te 7 minut meczu zdobyliśmy 3 bramki, a strzelali: Plich, Marcinowski i Szkudlarek.
Szkoda, że grają w lidze takie drużyny, które są na siłę zgłaszane i utrzymywane. Nie szanują czasu oraz pracy osób które przygotowują boisko, kibiców, oraz zawodników drużyny przeciwnej.
Komentarze